Wszyscy dobrze wiecie, skąd pochodzi pizza. Tak, z Włoch. Ale czy na pewno? Sama nazwa wywodzi się z łaciny – „picea” to placek z wody i mąki. Otóż pierwsze prototypy pojawiały się już w starożytności! Egipcjanie piekli w gorących jak Sahara piecach okrągły, cienki chleb, który następnie konsumowali z dziką rozkoszą. Z czasem na wypieku pojawiały się składniki, bowiem jedzący byli znudzeni monotonią ciasta. Podobnie sprawa wyglądała w starożytnej Grecji – tamtejsi szefowie kuchni także tworzyli coś na kształt płaskiego, okrągłego chleba, który smarowany był oliwą, a serwowany był z dodatkiem czosnku i ziół.
Wszędzie jednak brakowało tego, co dzisiaj tworzy prawdziwą pizzę – dodatków. W dużej mierze za sprawą Krzysztofa Kolumba dodatki zaczęły się pojawiać na pizzy. Ten, który „odkrył Amerykę” przyczynił się bowiem do importu dużej ilości pomidorów z Ameryki do Europy, a te z kolei lądowały na cieście.
[wp_ad_camp_1]
Pierwsza pizzeria pojawiła się dopiero 1830 roku w Neapolu, choć sprzedawana była na ulicach miasta już od 1738 roku. Co ciekawe, nazwa najstarszej pizzy to Marinara, która z marynarzami czy owocami morza nie ma absolutnie nic wspólnego (sprawdźcie teraz menu 2-3 pizzerii i zobaczcie, jak się mylą!). Co więcej, skład tej pizzy nie zawierał nawet sera – pieczona była wraz z pomidorami, oregano, czosnkiem, oliwkami i bazylią dla smaku.
Prawdziwy przełom w bogatej historii pizzy nastąpił ponad 100 lat temu, gdy włoska królowa Małgorzata postanowiła sprawdzić, jak dobre są wypieki słynnego na cały Półwysep Apeniński Rafała Esposito. Kucharz był wówczas zdecydowanie najbardziej znaną postacią Neapolu dzięki swoim daniom. Esposito postanowił z okazji przybycia samej królowej stworzyć coś wyjątkowego – użył zatem bazylii, mozarelli oraz pomidorów, aby stworzyć pizzę w barwach włoskiej flagi, a cały wypiek nazwał Margeritą od imienia królowej.
Dzisiaj możemy spotkać się z tyloma rodzajami pizzy, ile jest ludzi na świecie. Albo przynajmniej Chinach. W samych Włoszech, dane regiony specjalizują się w konkretnych rodzajach popularnego „placka”. W Rzymie na ten przykład, podaje się Quatro Stagioni, a więc pizzę podzieloną na cztery części, w której każda z nich podana jest z innymi dodatkami. Sycylia gustuje w czarnych oliwkach, a Sardynia w karczochach.
[wp_ad_camp_1]
O tym, jak Włosi pieczołowicie podchodzą do swojej narodowej, jakby nie patrzeć, potrawy, niech świadczy fakt założenia Stowarzyszenia Prawdziwej Neapolitańskiej Pizzy w 1984 roku. Organizacja ta uznaje jedynie Margheritę oraz Marinarę, a także ustala odgórne wytyczne co to tworzenia pizzy. Piec opalany drewnem rozgrzany do 485ºC, pieczona przez 90 sekund i 1/3 cm grubości na środku ciasta. Rekordowa pizza pod względem wielkości, a jednocześnie sprzedawana na co dzień, to twór kalifornijskiej pizzerii „Big Mama’s and Papa’s”, która proponuje pizzę o długości boku 1,37m! Całość za jedyne 199$, a twórcy twierdzą, że najeść się może 50-100 osób.
Jaką Wy lubicie pizzę? Cienkie ciasto, grube? Mocniej wypieczona? Jakie dodatki? Piszcie!
Osobiście jestem fanką tradycyjnej pizzy – cienkie ciasto pokryte sosem pomidorowy, serem oraz bazylią. Coś pysznego!