Wyspy Morza Egejskiego przypominają przystanki między Grecją i Turcją. Żadna z nich nie jest całkiem samotna. Zawsze obok znajduje się inna wyspa albo wzrok sięga po jeden z kontynentów. Wszechobecne są tu ślady ponad 5 tysięcy lat cywilizacji, ale każda z prawie 90 zamieszkanych wysp ma indywidualny charakter. Także przyroda przybiera tu bardzo różnorodne formy. Można spotkać zarówno długie plaże, jak i dzikie, skaliste wybrzeża, wulkany oraz gęste lasy.
Samotraka i Thassos na dalekim północnym zachodzie stanowią preludium egejskiego archipelagu. Samotraka jest słabo zaludniona i w dużym stopniu niedostępna za sprawą masywu Fengari, wznoszącego się na wysokość 1611m n.p.m. Wśród platanowych lasów można zażywać kąpieli termalnych i pluskać się w wodach wodospadów. W sanktuarium Kabirów w Paleopolis archeolodzy znaleźli słynną statuę bogini zwycięstwa Nike, wystawioną obecnie w paryskim Luwrze. Natomiast Thassos jest bardziej znanym miejscem wypoczynku, mimo że niełatwo tu znaleźć tanie noclegi na wakacje. Już w antyku wywożono stąd cenny marmur. W stolicy wyspy Thassos dawne miejsca kultu, rynek targowy, mury i bramy miejskie antycznej metropolii zrosły się całkowicie ze współczesnością. W Aliki można kąpać się tuż obok starożytnych kamieniołomów.
Trzecia pod względem wielkości wyspa Grecji, Lesbos, jest we wschodniej części porośnięta gajami oliwnymi, na zachodzie zaś dominuje nagi krajobraz pustynny. Do zachodniej części wyspy przyciąga turystów skamieniały las z pniami drzew liczącymi 20 milionów lat i ciągnąca się kilometrami piaszczysta plaża Eressos, gdzie 700 lat p.n.e. przyszła na świat pierwsza poetka, Safona. Na północnym wybrzeżu w Mithimnie (Molivos) stare domy wzniesione jeden obok drugiego wyglądają jak wał obronny. Na południowym wybrzeżu w zabytkowym miasteczku Plomari w czterech destylarniach produkuje się jeden z najlepszych gatunków greckiego ouzo. Stolica wyspy Mitylena okala dwie zatoki, oddzielone od siebie półwyspem z potężną genueńską fortecą. W Varia na przedmieściach Muzeum Teriade’a kryje dzieła artystów tej klasy co Chagall, Picasso, Miró czy Leger.
Pełne życia miasteczko Ermupolis na Siros jest stolicą Cyklad. Klasycystyczny ratusz przypomina ateński pałac królewski, a tutejsza stocznia jest największą stocznią greckich wysp. Natomiast Andros chce uchodzić za wyspę o sielskim, wiejsko- arystokratycznym charakterze. Stąd pochodzi wielu bogatych greckich armatorów, którzy latem na kilka dni zjeżdżają do swoich letnich willi w starej ojczyźnie i wspierają hojnie tutejsze pomniki i muzea. Tinos jest zupełnie inna: została ustawowo jedną z dwóch wysp noszących miano „świętych wysp Grecji”. Monumentalny kościół maryjny jest dla prawosławnych pielgrzymów sanktuarium równie ważnym, jak Lourdes dla katolików. Tinos jest też wyspą rzeźbiarzy, kamieniołomów marmuru i jedynych w swoim rodzaju gołębników z czasów weneckich, jakich nie spotyka się już nigdzie w Grecji.
Santoryn, wyspa nazywana przez Greków Thira, jest atrakcją na miarę światową. Około 2600 lat temu nad wodami morza wznosił się potężny wulkan. Eksplozja zniszczyła górę, pozostały z niej jedynie krawędzie. Do ogromnego krateru po wybuchu wdarło się morze, a z czasem na krawędziach dawnego wulkanu na wysokości 300 m n.p.m. wyrosły białe wioski, które wkroczyły na strome ściany z lawy, wykorzystując każde miejsce na malutkie tarasy.
Komu uda się tu zamieszkać choć na kilka dni albo ujrzeć przynajmniej jeden zachód słońca, spędzi czas między ziemią a niebem. Santoryn był wyspą zamieszkaną jeszcze przed wybuchem wulkanu. Przed 2600 laty w mieście w pobliżu dzisiejszej wioski Akrotiri mieszkali kupcy i żeglarze, którzy ozdabiali swoje domostwa kunsztownymi malowidłami ściennymi, które współcześni archeolodzy odkryli pod grubą warstwą popiołów i lawy.
Długa i wysoka (do 1215 m n. .m.) wyspa Karpathos, między Kretą i Rodos jest skansenem dawnych zwyczajów. Mieszkańcy dużej górskiej osady Olimbos na północy wyspy do dziś
sprzeciwiają się wyasfaltowaniu drogi łączącej ją z południem, a tamtejsze prawo dziedziczenia (po matce) nadal faworyzuje kobiety. Niektóre z nich noszą tradycyjne stroje na co dzień, a w czasie najważniejszych świąt przywdziewają kosztowne kolie z monet z prawdziwego złota, przechowywane w sejfach bankowych i policyjnych. W kawiarniach do dziś rozbrzmiewa trzystrunowa lira. Z portu Diafani organizowane są wycieczki do zagadkowej „osady duchów”
na niezamieszkanej wysepce Saria, która w średniowieczu była siedzibą arabskich piratów. Na południu Karpathos o starym osadnictwie świadczą pozostałości wczesnochrześcijańskich bazylik. Miejsce między portem i miastem Karpathos (Pigadia) upodobali sobie surferzy lubiący silne wiatry.
Czwarta pod względem wielkości wyspa Grecji- Rodos, uważana była za siedzibę boga słońca Heliosa. Dzisiaj jest to jedno z częściej wybieranych miejsc na wakacje w Grecji. W antyku mieściły się tu cztery ważne miasta i— co prawda krótko — także jeden z siedmiu cudów świata: kolos z Rodos.
W XIV i XV wieku znajdowała się tu główna siedziba krzyżackiego zakonu Joannitów, którzy otoczyli miasto Rodos potężnym, do dziś prawie nienaruszonym pierścieniem murów i zbudowali zamki wokół całej wyspy. W latach 1522-1912 wyspę opanowali Turcy i wznieśli na starówce meczety. Potem przybyli włoscy faszyści, a swoją obecność ozdobili lekkimi budowlami w stylu o wyraźnych akcentach orientalnych. Razem z zielonym, częściowo zalesionym górzystym wnętrzem wyspy, zwieńczonym szczytem Ataviros wysokości 1215 m n.p.m., i dużą ilością bardzo różnorodnych plaż, Rodos jest jednym z najbardziej zróżnicowanych miejsc na Morzu Egejskim.